Z archiwum Stanisława Zwierzyńskiego

W styczniu 2014 roku odezwał się do nas wnuk jednego z naszych ułanów, Macieja Zwierzyńskiego. Pomimo że mieszka daleko poza granicami RP, w Moskwie zechciał podzielić się z nami informacjami na temat dziadka. Napisał do nas po rosyjsku, oto jego opowieść (może tłumaczenie nie jest doskonałe, bo zrobiliśmy je we własnym zakresie – niektórzy znają język rosyjski):

Nazywam się Stanisław Zwierzyński, jestem z Moskwy. Mój dziadek Maciej Zwierzyński walczył w latach 1918-1921 w 10 Pułku Ułanów Litewskich (3 szwadron ) i w 1921 roku otrzymał za odwagę i męstwo Krzyż Walecznych.

Niedawno otrzymałem dokumenty z Centralnego Wojskowego Archiwum w Warszawie potwierdzające powyższy fakt. Jeśli chcecie poznać historię życia mojego dziadka, to Wam opowiem: Zwierzyński Maciej urodził się 22.02.1900 roku w chutorze Wialik, Iwienieckij ujezd, powiat Wołożinski w rodzinie Konstantego Zwierzyńskiego i Michaliny z domu Szałkiewicz. Zacząłem się interesować historią mojej rodziny ze strony ojca – Zwierzyńskiego Zygmunta, dopiera 2 lata temu. Mojego ojca nie ma już od 24 lat, on umarł ( tak, jak i jego mama – a moja babcia Czabotko Janina) we Lwowie. Był znanym uczonym, ekonomistą, wykładowcą w Lwowskiej Poligraficznej Akademii – Akademii Drukarskiej. Ojciec niczego mi nie opowiadał o swoim ojcu Macieju – tylko tyle, że on zginął we wrześniu 1939 r.

Teraz o dziadku. Po tym, jak otrzymał w 1922 roku Krzyż Walecznych, został w 1924 roku wojskowym osadnikiem w Adampolu, gmina Niechniewicze, powiat Nowogródek, gdzie otrzymał przydział ziemi. W roku 1925 ożenił się z Janiną Czabotko, w 1926 roku urodził się starszy z synów – Zygmunt – mój ojciec. W 1930 roku urodził się drugi z synów – Henryk, który umarł również we Lwowie w 1994 roku. 1 września 1939 roku Maciej został zmobilizowany w 909 marszową grupę, 18-20 września została ona rozbita i rozproszona po niemieckim nalocie. Pod koniec września dziadek został aresztowany przez NKWD i wywieziony wraz z innymi aresztowanymi koleją pod Wołogdę. Nieoczekiwanie, pociąg wrócił i przywiózł cały transport z powrotem. 20 października 1939 roku Maciej przybywa do miasta Baranowicze, gdzie zostaje zwolniony do domu. Zbliżały się wybory w Zachodniej Białorusi, które odbyły się 22 października 1939 roku ( przyłączenie Kresów do Białoruskiej

Republiki-ZSRR). Dziadek znalazł się na terenie Polski znajdującej się pod okupacją niemiecką, jak pisał w protokole NKWD – we wsi Stoczki – (okolice Piotrkowa Trybunalskiego). Ja znalazłem kilka pasujących miejscowości, najbardziej prawdopodobne wydawały mi się  Stoczki, powiat Opoczno. Tam właśnie, według jego słów zamieszkiwała jego rodzona siostra Władysława, która wyszła za mąż i tam wyjechała z Iwienca. Wszystkie moje próby odnalezienia jej okazały się bezowocne.

27 grudnia 1939 roku Maciej wraz z dwoma towarzyszami przekraczając granicę leżącą na Białostocczyźnie, pomiędzy dwoma okupowanymi terytoriami znowu został zatrzymany i aresztowany przez NKWD ( 88graniczny oddział NKWD). Osadzono go w więzieniu NKWD w Białymstoku, gdzie go przesłuchiwano przez pół roku. Tego dowiedziałem się w marcu 2013 roku, gdy byłem w Grodnie, w miejscowej placówce KGB, gdzie są przechowywane akta sprawy. Zwierzyński Maciej został zrehabilitowany (dzięki Szyszkiewiczowi), według białoruskich przepisów najbliższa rodzina ma prawo zapoznać się z aktami. I mi na to zezwolono!!!!

27 czerwca 1940 roku skazano go na 8 lat przymusowych robót w obozie w Workucie, gdzie wysłano go już następnego dnia. Przebywał tam do 8 września 1941 roku, kiedy objęła go amnestia w związku z porozumieniem Majski – Sikorski. Układ przewidywał przywrócenie stosunków dyplomatycznych między obydwoma krajami oraz budowę armii polskiej w

Związku Radzieckim pod dowództwem polskim. W protokole dodatkowym rząd ZSRR zagwarantował „amnestię” dla obywateli polskich: więźniów politycznych i zesłańców pozbawionych wolności na terenie ZSRR w więzieniach i obozach Gułagu. Dalej – droga z Workuty na południe, 6 lutego wstąpił on do Armii Andersa (K.U.3). Była to miejscowość Kermine w Uzbeckiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej (150 km na północny zachód od Samarkandy), gdzie formowała się 7 Dywizja. Następnie w marcu 1942 – przez Krasnowodsk – do Iranu, a potem do Palestyny. Był plutonowym, sierżantem, starszym sierżantem w 3 Dywizji Strzelców Karpackich (3 DSK), w 13 batalionie zabezpieczeń.

Wstąpił do wojska z kategorią C, a z kategorią D już nie brano. Jak widać, 15 miesięcy ciężkich robót w kopalniach Workuty nadszarpnęło jego zdrowie. Dużo materiałów otrzymałem z Londynu, z archiwum wojskowego-dlatego wielu rzeczy się dowiedziałem. Bardzo mi również pomogli przyjaciele z naszej organizacji „Kresy-Syberia”.

Dziadek za zasługi wojenne otrzymał 2 ordery – Krzyż Walecznych z mieczami i Krzyż Monte Cassino oraz dużo medali. W 1946 roku przybył do Wielkiej Brytanii. Nie mógł skontaktować się z rodziną. W 1951 roku powtórnie się ożenił z wdową po angielskim lotniku Betty Wilson. Umarł 13 kwietnia 1976 roku w Nottingham, grób 24/51 na Cmentarzu Południowym. Niech spoczywa w pokoju!

Chciałbym kiedyś przyjechać do Białegostoku, żeby zobaczyć miejsca, tak ważne dla mojego dziadka tj. koszary 10 Pułku Ułanów Litewskich oraz byłe więzienie NKWD, gdzie spędził on pół roku swojego życia.

Stanisław Zwierzyński przekazał nam też kopie zdjęć i dokumentów związanych ze swoim dziadkiem. Dziś prezentujemy je na stronie.

Odwiedził – na nasze zaproszenie – w maju 2014 roku Białystok, spotkał się z nami. Tę bliską znajomość podtrzymujemy, a Stanisław będzie gościem każdego kolejnego święta pułkowego.

 

 

Maciej Zwierzyński

Ułan Maciej Zwierzyński, kawalerKrzyża Walecznych