Kolejna rocznica pułkowego święta

W wodach Dniepru konie poi, pułk 10 pomni moi

Kolejna rocznica pułkowego święta

Zamiast wstępu, poczytajcie wiersz naszego przyjaciela Adama Obuch – Woszczatyńskiego .Z okazji święta 10 Pułku Ułanów Litewskich stworzył, jak sam mówi: ”schodki:”

Gdy się historia.

w myśli wkrada,  

– gdy dzień .

św. Stanisława 

-przybliża udział

Przodków naszych, 

– cieniem na nurty

Dniepru pada,

– aby po latach

 stać się świętem,

– tak nam bliskiego,

Dziesiątego;

– budzący w sercu

to przejęcie,

– i dumę .

z czasu minionego,

– gdzie :

Ojciec,

Dziadek,

i Pradziadek,

– swym życiem

godnie świadczyć chcieli,

– że chociaż

wieki w poniewierce,

– to nie na darmo

godłem Bielik. 

Święto tradycyjnie rozpoczęła msza święta w cerkwi świętej Magdaleny, uczestniczyliśmy w niej razem z komendantem GRH Kresy Zenonem Zarzyckim. Zenek zgodził się w tym roku pojechać w stroju czerkieskim – chcieliśmy wrócić do dawnej tradycji pułku, do lat 20 minionego wieku, kiedy to w czasie świąt tuż za pocztem sztandarowym i trębaczami pojawiał się samotny jeździec- Czerkies.

Wachmistrz Husein Danagujew był Czerkiesem z Dagestanu. Służył jako wachmistrz w carskiej Dzikiej Dywizji. Do Polski przywędrował razem z Witosławem Porczyńskim, późniejszym pułkownikiem i dowódcą 10 PUL. Przeszedł cały szlak bojowy wraz z 10 PUL. Był na żołdzie podoficera nadterminowego. Bardzo barwna postać. Stale nosił strój górala czerkieskiego, na głowie miał papachę. Rogatywkę nakładał tylko wówczas, kiedy padał deszcz, żeby nie zniszczyć swojej czapy. Wszyscy w pułku mieli go za dziwaka, ale lubili go.

Mamy nadzieję, że postać samotnego górala z Dagestanu na stałe wpisze się w obchody naszego święta.

Tuż już po mszy świętej w cerkwi, otrzymaliśmy specjalne błogosławieństwo na resztę tego świątecznego dnia. Następnie udaliśmy się konno na plac ćwiczeń 18 Pułku Rozpoznawczego i na dalsze uroczystości. Te rozpoczęła msza święta w kościele garnizonowym (wielkie dzięki księdzu Jackowi z Hodyszewa za współcelebrowanie mszy świętej w intencji ułanów 10 Pułku). Następnie wszyscy w naszej asyście przemaszerowali pod bramę koszar. Tu przy pamiątkowym kamieniu złożono kwiaty. Główne uroczystości odbyły się na placu apelowym 18 Białostockiego Pułku Rozpoznawczego. Zwiadowcy współorganizowali z nami święto. Dziękujemy pułkownikowi Wiesławowi Podleckiemu za zrozumienie naszej ułańskiej Sprawy. Uroczystości zgodnie z wojskowym ceremoniałem wzbudziły zadowolenie i wzruszenie gości. Obecny był  Z –ca Prezydenta Białegostoku Pan Sosna, władze województwa. Komendanci służb mundurowych i cywilnych, dyrektorzy (brakowało majora Jana Busłowicza, który był na poligonie).

W tym roku czekały naszych kolegów szczególnie miłe chwile. Komendant Szwadronu Dariusz Kozakiewicz i kapral Zdzisław Pruszyński odebrali z rąk komendanta WKU pułkownika Korsana awanse na wyższe stopnie. Koleżanka Marta Jaworska i ułani: Tomasz Baranowski i Przemysław Jabłonowski otrzymali pułkową odznakę. Pani Eugenia Kula wręczyła zasłużonym Przyjaciołom pamiątkowe ryngrafy i dyplomy. Był jak zwykle Apel Poległych i salwa honorowa.

Na zakończenie oficjalnych uroczystości odbyła się defilada. Tuż po niej oczywiście być musiała wojskowa grochówka. Żadna podróbka restauracyjna. Grochówkę ugotowała kuchnia 25 Wojskowego Oddziału Gospodarczego. Dziękujemy dowódcy białostockiego WOG-u pułkownikowi Krzysztofowi Idecowi.

W Pietkowie, w naszej kwaterze głównej na ułańskim ognisku spotkali się ułani (nasi przyjaciele z Sokółki, którzy w tym dniu odebrali też awanse i odznaki oraz zaprzyjaźniony 5 Pułk Ułanów Zasławskich z Ostrołęki). Po raz pierwszy byli też ułani ze Stowarzyszenia 1. Pułku Strzelców Konnych im. Cesarza Napoleona  z Garwolina, członkowie Koła Żołnierzy 10 PUL (z przewodniczącą Koła Eugenią Kulą, członkowie Pułkowej Rodziny, wśród nich: Stanisław Zwierzyński z córką – przybyli z Moskwy, Adam Obuch – Woszczatyński i jego córka z Warszawy, rodzina pułkownika Porczyńskiego z Olsztyna, kochany przez wszystkich Bogumił Kubiak i jego żona z Wrocławia, był też z nami syn nieżyjącego majora Bernarda Wasilewskiego. Nie zabrakło gospodarzy święta – pułkownika Wiesława Podleckiego i wójta Gminy Poświętne Witolda Łapińskiego.

Na spotkaniu ogniskowym tradycyjnie „oblano” awanse i odznaczenia. Były też podziękowania, te składaliśmy naszym Przyjaciołom z 25 WOG- u za opiekę nad Dębami Katyńskimi, poświęconymi oficerom naszego 10 pułku. Były jak zwykle ułańskie śpiewy, rozmowy i dyskusje do późna, a rano – jak na ułanów przystało wszyscy pomaszerowali do pracy.

Dziękujemy naszym Przyjaciołom: Staś Łupiński obsługujący grilla, strażacy z Pietkowa, którzy pomagali w ustawianiu stołów, Marzenka Łupińska, Ula Gołębiewska i Halina Wilczewska „zaopiekowały się” ustawianiem potraw i dekoracją. Wielkie dzięki sponsorom: Bożenie i Tadeuszowi Zajkowskim, Bogdanowi i Stanisławowi Jakimom „BOST” Turośń Kościelna oraz GS w Poświętnem, Jarosławowi Stypułkowskiemu AUTO-GRYF.

http://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/112576

http://plus.google.com/photos/105111287498800214663/albums/6013768905972279665?banner=pwa&authkey=CJjl8MPSpfG5oQE