Galopem na Kozielską!

7- 8 września odbywały się w Warszawie obchody święta Kawalerii Polskiej, zorganizowane w stolicy Polski już po raz trzeci.

Kawalerzyści przemaszerowali w sobotę 7 września stołecznymi ulicami i tak zainaugurowali swoje Święto. Kawalkada 150 jeźdźców, wyruszyła w sobotę po południu z kompleksu wojskowego przy ul. Kozielskiej i defilowała m.in. Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem i Alejami Ujazdowskimi. Defiladę otwierali żołnierze Szwadronu Kawalerii WP, będącego pododdziałem Batalionu Reprezentacyjnego WP.

W przemarszu wzięli także udział kawalerzyści-członkowie stowarzyszeń i związków kontynuujących tradycje przedwojennych pułków ułanów i szwoleżerów, wśród pocztów sztandarowych także nasz – 10 Pułku Ułanów Litewskich. Do Warszawy pojechaliśmy z 4 końmi, wspierani byliśmy przez naszych przyjaciół z Sokólskiego Pododdziału.

Pod pomnikiem Jazdy Polskiej odbył się Apel Pamięci. Dowódca garnizonu Warszawa gen. bryg. Wiesław Grudziński przypomniał, że Świętem Kawalerii Polskiej – obchodzonym po raz trzeci – jest 31 sierpnia, na pamiątkę zwycięstwa w 1920 roku polskiej jazdy pod Komarowem, odniesionego nad Armią Konną Budionnego. Święto ma uczcić pamięć kawalerzystów, którzy walczyli o Polskę wolną i niepodległą. „W dniach tragicznego września kawaleria wypełniła swój obowiązek wobec ojczyzny, dając liczne przykłady ofiarności i bohaterstwa” – powiedział generał.

Wspominając polskie tradycje kawaleryjskie, gen. Grudziński zapewnił, że są one otaczane w Wojsku Polskim należytym szacunkiem i opieką. W uroczystości pod pomnikiem wzięły udział delegacje oddziałów kawalerii pancernej i powietrznej, dziedziczące tradycje przedwojennych pułków kawalerii i trochę szkoda, że nie było tam nas – konnych, wyglądających jak w latach międzywojennych. Sztandary, trzepocące na wietrze proporczyki u lanc, parskanie koni, to byłoby to, co może zachwycić, ale cóż …

W Apelu Pamięci przypomniano polskich kawalerzystów i miejsca ich słynnych bojów, m.in. Somosierrę, Iganie, Rokitną, Krechowce, Komarów, a także Falaise i Chambois, gdzie walczyła kawaleria pancerna.

A my ulicami Warszawy i z powrotem na Kozielską. Sobotni wieczór zakończyło ognisko, wspólne śpiewanie. Odebraliśmy pamiątkowe książki i daliśmy popis śpiewu. Zdaniem wielu byliśmy najlepsi.

Niedziela, msza święta i pokazy. Na Kozielskiej ułani szwadronu zaprezentowali widzom elementy musztry paradnej i pokaz władania białą bronią oraz ujeżdżenia. Warszawiacy oklaskiwali też prezentacje umiejętności podopiecznych Akademii Sztuki Jeździeckiej Karoliny Wajdy, pokaz ujeżdżenia mistrzyni Polski w tej dyscyplinie Gabrieli Jaworskiej-Mazur i ewolucje woltyżerskie kaskaderów, a także pokaz wyszkolenia żołnierzy 25 Brygady Kawalerii Powietrznej.

W czasie uroczystości nagrody odebrali zwycięzcy konkursu kawaleryjskiego ,,Mistrzostwa Polski Military” – Memoriał Armii Krajowej. Rozegrano go 6 – 7 września w Starej Miłosnej pod Warszawą. Nagrody rzeczowe otrzymali też z rąk gen. Grudzińskiego dwaj żołnierze Szwadronu Kawalerii WP, którzy uratowali życie młodej dziewczynie.  Kilka dni temu straciła ona przytomność na terenie kompleksu przy ul. Kozielskiej, gdzie swoją siedzibę ma szwadron. Szer. Jakub Feluch i szer. Łukasz Zadykowicz (tak, tak, nasz Łukasz!!!) wezwali karetkę i reanimowali dziewczynę do przyjazdu lekarzy.

Jednym z ostatnich punktów programu była ceremonia przekazania ośmiu koni szwadronu, które z powodu wieku lub stanu zdrowia przeszły na emeryturę. Opiekę nad nimi przejęli żołnierze, głównie ułani ze szwadronu (nasz Czarek też, żeby nie było, że o nim nie pamiętamy!). Cały dzień na Kozielskiej trwał też festyn rodzinny z konkursami wiedzy o historii polskiej konnicy, pokazami broni, wioską rycerską i żołnierską.  A my z powrotem do domu, zmęczeni, dumni i zadowoleni.

Kulisy i oficjalne obchody święta w różnych obiektywach

http://www.dobroni.pl/rekonstrukcje,swieto-kawalerii-polskiej-warszawa-2013,14812

{gallery}galeria/wawa13{/gallery}