74 Rocznica Bitwy pod Kockiem

Polska nie ma czasu przeszłego / Ma w nadziei czas przyszły (…)

6 października 2013 roku w Woli Gułowskiej uroczyście obchodzono 74 rocznicę BITWY POD KOCKIEM

Po ataku Armii Czerwonej na Polskę we wrześniu 1939 r. nieliczne oddziały polskie broniące wschodniej granicy wycofywały się na zachód. Z żołnierzy cofających się wzdłuż Prypeci gen. Franciszek Kleeberg zdołał utworzyć Samodzielną Grupę Operacyjną”Polesie”, która walcząc z Sowietami przekroczyła Bug. Generał Kleeberg szedł na pomoc oblężonej Warszawie, a gdy stolica padła, postanowił zdobyć składy wojskowe pod Dęblinem. Chciał zaopatrzyć swoich żołnierzy w amunicję i medykamenty, by kontynuować walkę.

Od 2 października żołnierze SGO „Polesie” jako ostatni stawiali opór najeźdźcom. Ich czterodniowe zmagania przeszły do historii jako bitwa pod Kockiem. 4 i 5 października walczono zaciekle o Wolę Gułowską, a zwłaszcza o cmentarz i okolice kościoła. Żołnierze niemieckiej 13. dywizji piechoty zmotoryzowanej musieli ustąpić przed niezwykłą determinacją Polaków.

5 października w Warszawie przed Hitlerem odbyła się „defilada zwycięstwa”. Tymczasem około 8:00 13 Dywizja Piechoty Zmech przeszła do ataku na odcinku od Adamowa do Konorzatki. Natychmiast, zgodnie z planem, ruszyła do ataku 60 Dywizja Piechoty swoim 184 pp pod dowództwem mjr. Żelewskiego, wzmocnionym baterią haubic, na cmentarz w Woli Gułowskiej, zaś 182 pp pod dowództwem ppłk. Targowskiego, również posiadający baterię haubic, na Helenów, z którego Niemcy zostali szybko wyparci. Dopiero drugie uderzenia 184 pp wraz z 1/179 pp na Wolę Gułowską przyniosło sukces – wzięto do niewoli jeńców i zdobyto sprzęt. Największe straty poniósł 1/179 pp, który szedł do natarcia: jak na ćwiczeniach w Rembertowie – mjr Bartula na czele, dowódcy kompanii przed swymi kompaniami, dowódcy plutonów przed swymi plutonami. Zginął dowódca batalionu, dwóch dowódców kompanii i dowódca plutonu.

Sukces w Woli Gułowskiej stał się hasłem do ataku Brygady Kawalerii „Edward” i batalionu 1/183 pp kpt. Sroczyńskiego przez miejscowość Niedźwiedź w kierunku lasu leżącego na południe od Budzisk. W tym samym czasie część niemieckiej 13 DPZmech wypychała DP „Brzoza” z Adamowa w kierunku północno-wschodnim i oskrzydlała od wschodu BK „Plis” wzdłuż drogi Adamów – Hordzieżka. Natomiast pełnym powodzeniem zakończył się atak części BK „Edward” przez Budziska na Charlejów. Dywizjon kawalerii składający się ze szwadronów rtm. Łaskiego i ppor. Burlingisa zdobył wieś Poznań.W rejonie Woli Gułowskiej zdecydowały się losy bitwy. Po zepchnięciu 50 DP „Brzoza” w rejon lasu pod miejscowością Krzywda wyszło niemieckie natarcie na 182 pp i 184 pp i polskie kontrnatarcie 2/183 pp pod miejscowością Gułów. W lesie Polacy zaatakowali na bagnety, Niemcy rozpoczęli odwrót.

Wieczorem 5 października Wola Gułowska znów była w polskich rękach. Niestety, wobec niemal całkowitego wyczerpania amunicji, braku środków opatrunkowych i beznadziejnej sytuacji w kraju, gen. Kleeberg zdecydował się następnego dnia rano na kapitulację. Na miejscowym cmentarzu, przy drodze do Turzystwa i Okrzei, znajduje się zbiorowy grób ok. 200 żołnierzy polskich poległych w bitwie o Wolę Gułowską

W niedzielę 6 października uroczystości rozpoczęła msza święta przed obrazem Matki Bożej Patronki Żołnierzy Września w Sanktuarium Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Woli Gułowskiej. Tu zgromadzili się licznie mieszkańcy gminy Adamów, zaproszeni goście i grupy kontynuujące tradycje „wrześniowego wojska” Byliśmy tam w towarzystwie kolegów  z 5 Pułku Ułanów Zasławskich z Ostrołeki, z „Zazą”, z GRH Kresy. Po mszy odbył się przemarsz na cmentarz parafialny w Turzystwie, który jest świadectwem ofiarności polskich żołnierzy. Przy mogiłach żołnierskich był czas na modlitwę, apel poległych, złożenie wieńców i kwiatów ( składali je Eugenia Kula, Prezes Kola Żołnierzy 10 Pułku Ułanów Litewskich i ich Rodzin oraz „10 -tacy” Adam i Dariusz Obuch -Woszczatyńscy ). O godzinie 15.00 Uczestnicy mieli okazję wysłuchać w Domu Kultury w Woli Gułowskiej koncertu pieśni wojskowych w wykonaniu Orkiestry Garnizonowej Sił Powietrznych w Dęblinie. 

{gallery}galeria/wolag2013{/gallery}