Zima, zima…
Zima, zima i „hardcorowe” wycieczki…
Przyszła wreszcie, taka prawdziwa, z mrozem i śniegiem. Nie przeszkadza to oczywiście, by przyszli mistrzowie ułańskich pokazów nadchodzącego letniego sezonu doskonalili swoje umiejętności jeździeckie. Wszyscy jeżdżą w teren, nie przeszkadza im nawet siarczysty mróz. Razem z ułanami i amazonkami szwadronu wyjeżdżają w plener amatorzy konnej jazdy z Białegostoku, Łap czy Wysokiego Mazowieckiego.
Niezapomniane będą – jak mówią- zimowe drogi uhowskich lasów i ścieżki Narwiańskiego Parku Narodowego, zwieszające się nad głowami koni ośnieżone drzewa, pokryte śniegiem pola, tu i ówdzie stado saren czy biegnący łoś. W takich chwilach nawet śnieg za kołnierzem i mokre bryczesy nie zniechęcają.
{gallery}galeria/zima{/gallery}