Ułani w Krasowie Częstkach

Kustosze narodowej pamięci.

17 lipca mieszkańcy wsi Krasowo Częstki i okolic spotkali się na uroczystościach upamiętniających ofiary hitlerowskiego mordu sprzed sześćdziesięciu ośmiu lat. Na uroczystości obecni byli też członkowie naszego Szwadronu.

W pierwszych dniach lipca 1943 roku na odprawie u szefa Gestapo w Białymstoku poszukiwano największej wsi w rejonie Wysokiego Mazowieckiego, która miała być spacyfikowana. Taką wsią okazało się Krasowo Częstki.
17 lipca o świcie wieś została otoczona, a mieszkańcy – oddzielnie mężczyźni, oddzielnie kobiety i dzieci – zgromadzeni na jednej posesji. Po egzekucji ciała pogrzebano w dwóch oddzielnych dołach. Wieś obrabowano, a następnie spalono. Zginęło 257 osób z 47 rodzin. Niemcy spacyfikowali największą wówczas wieś w powiecie wysokomazowieckim szukając odwetu za zabicie na początku lipca przez polskich partyzantów ośmiu niemieckich żołnierzy.
Dziś żyje już tylko jeden świadek wydarzeń z siedemnastego lipca czterdziestego trzeciego roku. Kazimierz Jankowski, wówczas piętnastolatek, pamięta, jak Niemcy wymordowali całą wieś. Stracił wówczas rodziców, siostrę i brata. Jemu udało się ukryć.

Mieszkańcy gminy Nowe Piekuty kultywują pamięć o tamtych wydarzeniach. Dlatego też corocznie spotykają się na rocznicowej mszy. W tym roku głównym celebrantem był pomocniczy biskup łomżyński Tadeusz Bronakowski. W homilii mówił, że pamięć o ofiarach powinna mobilizować wszystkich do służby dzisiejszej Polsce. Mówił, że wszyscy powinniśmy być kustoszami narodowej pamięci.
 
– Nie musimy cierpieć i oddawać życia, musimy jednak pracować i wykonywać nasze codzienne obowiązki, budować lokalne wspólnoty oparte na solidarności i miłości, troszczyć się o nasze tradycje, obyczaje i narodowe wartości.

Na uroczystościach obecny był też wójt gminy Nowe Piekuty Marek Kaczyński, burmistrz Ciechanowca, nie brakowało również radnych.
W czasie drugiej wojny światowej hitlerowcy zamordowali niemal czterystu mieszkańców gminy Nowe Piekuty. Wielu zostało zesłanych i zginęło na Syberii. Współcześni mieszkańcy przebaczają i proszą o przebaczenie, co podkreślał też Marek Kaczyński, wójt gminy Nowe Piekuty.
Po uroczystej mszy świętej na dwóch mogiłach złożono kwiaty, zapłonęły znicze. Młodzież szkolna z Nowych Piekut zaprezentowała montaż słowno – muzyczny.
  Zdjęcia Marta Jaworska

{gallery}galeria/krasowo{/gallery}