Święto Niepodległości

Święto Niepodległości

Bo niepodległość nie dana jest nam raz na zawsze ! Musimy o nią dbać i walczyć codziennie. W trudzie pracy, nauki i obywatelskiego obowiązku. Ojczyznę mamy jedną.  Bardzo lubimy święta narodowe w Białymstoku, to wspaniałe miasto i cudowni ludzie. Lubimy słuchać naszych ziomków śpiewających razem Mazurka Dąbrowskiego, lubimy biało-czerwone chorągiewki w rękach dzieci i radość malującą się na twarzach wolnych ludzi – białostoczan. I chyba o to w tym wszystkim chodzi.

Wzorem lat ubiegłych kolejny raz 11 listopada wzięliśmy udział w wojewódzkich obchodach Święta Niepodległości w Białymstoku.

Wracając ze stolicy województwa wzięliśmy udział w rocznicowych obchodach w Łapach. Tu wspólnie z aktorami Teatru Kaprys pokazaliśmy krótkie widowisko historyczne.

Tak o tym wydarzeniu pisała miejscowa prasa

Widowisko historyczne osnute wokół wydarzeń sprzed 98 lat przyciągnęło na Plac Niepodległości tłumy widzów ciekawych, co w tym roku przygotowali młodzi aktorzy z łapskiego Teatru „Kaprys” i ułani ze Szwadronu Kawalerii im. 10 Pułku Ułanów Litewskich. Zarówno ułani, jak i młodzi artyści nie tylko z fantazją zagrali swoje role, ale byli także znakomicie ucharakteryzowani.

– Listopad 1918 roku w Łapach. Stacjonujący w znajdującym się nieopodal garnizonie żołnierze niemieccy są już świadomi klęski w I wojnie światowej. Nastroje są pesymistyczne. Krzepi ich jedynie myśl, że już niebawem wrócą do swoich rodzin i domów – zapowiedział narrator w osobie Adama Karasiewicza, który wspólnie ze Zdzisławem Pruszyńskim (naszym kochanym plutonowym) wyreżyserował inscenizację. Wkrótce potem po placu rozbiegli się gazeciarze, obwieszczając radośnie koniec wojny.

W tle przedstawienia zagrała piękna polska poezja i patriotyczne pieśni. Całości dopełniła realistyczna rekonstrukcja rozbrojenia niemieckich żołnierzy przez Polaków w wykonaniu ułanów. Na Placu Niepodległości podobnie jak rok temu pojawił się Marszałek Józef Piłsudski. W tej roli znów świetny Zdzisław Pruszyński, który tym razem odczytał depeszę z 16 listopada 1918 r. do szefów mocarstw notyfikujących powstanie Państwa Polskiego.

Uroczystość rozpoczęła się wspólną modlitwą za Ojczyznę poprowadzoną przez ks. biskupa Stanisława Stefanka. Ks. Waldemar Krzywiński, proboszcz Parafii pw. Św. Ap. Piotra i Pawła w Łapach wygłosił Apel Pamięci. Wspaniale było usłyszeć łapską Orkiestrę Dętę i młodzież z Ogniska Muzycznego działającego przy Domu Kultury w Łapach. Uroczystość uświetniły poczty sztandarowe oraz zuchy, harcerze i niezawodni strażacy ochotnicy.

Burmistrz Urszula Jabłońska w swoim wystąpieniu przypomniała, że nie zawsze jako Polacy mieliśmy możliwość cieszyć się wolną Polską.

– Dlatego w sposób uroczysty powinniśmy świętować Niepodległość. I tak jest właśnie dzisiaj w Łapach – mówiła pani burmistrz podczas uroczystości.

Zdjęcia >>