Spotkanie opłatkowe w Szwadronie


Tradycją już w naszym szwadronie jest Spotkanie Opłatkowe, na które zjeżdżają się zaproszeni goście by podzielić się opłatkiem wśród koni i wziąć udział we wspólnej biesiadzie i kolędowaniu. Tegoroczne spotkanie było jednak wyjątkowym wydarzeniem- odbyło się po raz pierwszy w kwaterze głównej szwadronu w Pietkowie. Ale wszystko po kolei … Od rana w kwaterze było sporo zamieszania, panie związane ze szwadronem przygotowywały poczęstunek oraz przystrajały salę, panowie natomiast, zajęci byli typowo męskimi sprawami.

Tuż przed 16, kiedy konie już stały na swoich stanowiskach, w naszej skromnej stajni skończyły się ostatnie przygotowania. Mimo padającego śniegu i wiatru goście zjawili się w stajni by uczestniczyć w tradycyjnym dzieleniu się opłatkiem. Swoja obecnością zaszczycili nas m. in. Członkowie Kołą Żołnierzy 10 PUL i ich Rodzin na czele z rotmistrzem Bernardem Wasilewskim i Eugenią Kulą, Wójt Gminy Nowe Piekuty Marek Kaczyński, kierownik Muzeum Historycznego w Białymstoku Lucyna Lesisz i pracownicy: Joanna Januszkiewicz z mężem, Justyna Hanula i Piotr Niziołek. Przybyła też Aleksandra Trocka z Biura Promocji Warszawy. Obecnością zaszczycili nas także koledzy i koleżanki z innych pododdziałów w barwach 10 Pułku Ułanów Litewskich, oraz licznie przybyli inni mili goście. Było ich tak wielu, że wybaczcie, nie wymienię każdego z imienia i nazwiska.

Konie zdziwione zgromadzoną publicznością w pobliżu swoich stanowisk oraz rozchodzącymi się z głośników słowami księdza Jacka Koca – rektora, proboszcza, kustosza sanktuarium Matki Bożej Pojednania w Hodyszewie i dźwiękami kolęd, z początku nie wiedziały czego mają się spodziewać. Szybko jednak przyzwyczaiły się do hałasu i obecności tylu ludzi, tym bardziej że nikt nie dobierał się im do żłobów…. Uznały, że wszystko jest tak, jak powinno i cierpliwie czekały swojej porcji opłatka.

Po zakończonej uroczystości odbył się poczęstunek w dzierżawionej dzięki uprzejmości Wójta Gminy Poświętne Witolda Łapińskiego szkole, która jest naszą kwaterą. I tu czekała nas miła niespodzianka, zaprzyjaźniona z nami malarka Maria Woronowicz przywiozła nam „pod choinkę” swój najnowszy obraz, a na nim wypisz wymaluj nasza Barda. A potem już tylko… Stoły suto zastawione różnymi przysmakami kusiły przybyłych gości. Nie obyło się oczywiście bez ułańskich przyśpiewek, często rubasznych, ale wciąż bawiących gości… , a potem tańce, tańce do rana! Nasze tradycyjne spotkanie opłatkowe – rzecz jasna tradycyjnie – było bardzo udane! „… i ja tam byłem, miód i wino piłem…


{gallery}galeria/oplatek12{/gallery}