Spotkanie opłatkowe w Szwadronie
„Nie ma na świecie takiego drugiego kraju, gdzie by Boże Narodzenie tak wrosło w historię i było przeżywane z tak wielką dawką uczucia, jak w naszej Ojczyźnie”.(ks. Jerzy Popiełuszko)
Potrzeba takiego wieczoru
12 stycznia 2013 roku członkowie naszego stowarzyszenia i liczni zaproszeni goście spotkali się w naszej kwaterze głównej w Pietkowie na tradycyjnym dzieleniu się opłatkiem. „Opłatek” zaczyna w Szwadronie nowy sezon naszej kawaleryjskiej działalności. Miniony rok liczył ponad trzydzieści ważnych uroczystości, w których braliśmy udział. Spotkanie jest więc dobrą okazją do podsumowań i snucia planów.
Jak zwykle mówiliśmy o tym, co było i o tym, jak chcielibyśmy, by nasz szwadron funkcjonował. Mogliśmy sobie pozwolić na te chwile dzięki naszym wspaniałym kobietom, które nie dość że znoszą na co dzień nasze wieczne rozmowy i dyskusje na temat kawalerii, to jeszcze robią wszystko, by nasze spotkania odbywały się przy suto zastawionych stołach. Dziewczyny dziękujemy!!!
Mimo padającego śniegu i wiatru goście zjawili się w stajni punktualnie, by uczestniczyć w tym tradycyjnym dzieleniu się opłatkiem. Uroczystościom w stajni przewodniczyli księża: miejscowy proboszcz parafii pod wezwaniem św. Anny w Pietkowie Tadeusz Kaczyński oraz ks. prot. Władysław Masajło z parafii prawosławnej św. wlkm. Jerzego w Białymstoku.
– Czynić dobro, gdy wokół sieją nienawiść, mówić prawdę, gdy wokół milczą i przebaczać, gdy inni tego nie potrafią – mówili składając nam życzenia księża.
Na naszym ekumenicznym spotkaniu opłatkowym swoją obecnością zaszczycili nas m. in. członkowie Koła Żołnierzy 10 PUL i ich Rodzin na czele z rotmistrzem Bernardem Wasilewskim i Eugenią Kulą, przybyli przedstawiciele 2 Pułku Ułanów Grochowskich, Sokólskiego Pododdziału Kawalerii im. 10 Pułku Ułanów Litewskich. Z zaproszenia skorzystali też członkowie Chorągwi Komputowej Stefana Czarnieckiego z Białegostoku. Byli nasi sympatycy niemundurowi z bliska i daleka. Wójtowie gmin: Poświętnego, Nowych Piekut i Turośni Kościelnej życzyli nam wytrwałości w naszych działaniach, sukcesów w krzewieniu tradycji kawalerii i idei patriotycznych.
Kiedy już podzieliliśmy się opłatkiem (także z naszymi końmi) i złożyliśmy sobie życzenia, wszyscy udali się do kwatery głównej. A gdy goście zasiedli do zastawionych stołów rozpoczęło się to, co zawsze towarzyszy naszym spotkaniom. Były kolędy, pieśni patriotyczne, legionowe, „solówki” naszego 97 letniego rotmistrza Bernarda Wasilewskiego i oczywiście nasz „Ataman”. Maria Woronowicz wzbogaciła naszą galerię o kolejny swój obraz. A na zakończenie jak zwykle tańce i zabawy.
{gallery}galeria/oplatekszw2012{/gallery}