Radości i smutki

Rok 2013 jak każdy miniony przyniósł w stajni Szwadronu – poza codzienna pracą – wyjątkowe radości i smutki.

Te pierwsze to hucznie obchodzone 3 sierpnia dwie 18 – nastki. Pełnoletniość już w końcu lipca uzyskali Paulina, właścicielka Ochoty i  ułan Damian, właściciel Brokata. Były życzenia, upominki, fantastyczna zabawa, licznie przybyli goście.

I nie mniej hucznie wypadła 50 –tka Marty ( jest chyba najstarsza ciałem w Szwadronie, ha, ha…, ale jej wieku nie liczymy, bo ducha jakiegoś takiego młodego ma) właścicielki Kariolana ( nomen omen najstarszego konia w stajni i Szwadronie, też młody duchem, był razem z innymi końmi w Warszawie na obchodach niepodległości, a dosiadał go Przemek, chyba „najchudszy” w Szwadronie). I jakoś tak wszystko wyszło naj… Ale impreza Marty taka była faktycznie.

Niezwykłym przeżyciem września było nagranie TVP. Oddział TVP Białystok nagrywał z nami odcinek swojego cyklicznego programu „Spełnieni”. Długo nagrywali, ale fajnie było. Program też cieszył się dużą oglądalnością.

Niestety smutne chwile przyszło nam przeżyć już na Huberusie, 26 października, zachorowała wówczas Barda. Mimo usilnych starań lekarzy i nas, opiekujących się nią, 17 listopada odeszła na niebieskie łąki pozostawiając w szczególnym smutku Błażeja, który jej dosiadał.

Jednak życie toczy się dalej, nasze stajenne też. W grudniu do stajni trafił Bigot, czteroletni wałach, którego w cenie bardzo przyjacielskiej sprzedał Błażejowi Tomek Baranowski, właściciel stajni w Lizie Starej. Na koniach Tomka (ulubionych tarantach) jeździ kilku członów Szwadronu.

Mamy nadzieję, że rok 2014 przyniesie stajni Szwadronu w Pietkowie tylko radosne chwile. Takich też zresztą życzymy wszystkim zaprzyjaźnionym stajniom.

Na zdjęciach chwile radości nasze, Pauliny, Damiana, Marty i … piękne, ziemskie dni Bardy.