Pamięć zawsze żywa


Żołnierze!

Z dalekiego Polesia, znad Narwi, z jednostek, które się oparły w Kowlu demoralizacji – zebrałem Was pod swoją komendę, by walczyć do końca. Chciałem iść najpierw na południe – gdy to się stało niemożliwe – nieść pomoc Warszawie. Warszawa padła, nim doszliśmy. Mimo to nie straciliśmy nadziei i walczyliśmy dalej, najpierw z bolszewikami, następnie w 5-dniowej bitwie pod Serokomlą z Niemcami. Wykazaliście hart i odwagę w czasie zwątpień i dochowaliście wierności Ojczyźnie do końca(…).

(z rozkazu gen. Franciszka Kleeberga)

2 października uczestniczyliśmy w uroczystościach upamiętniających 72 rocznicę ostatniej walki SGO Polesie w Serokomli. Przybyliśmy razem z przedstawicielami Koła 10 pułku Ułanów Litewskich i ich Rodzin. W ramach tegorocznych obchodów bitwy pod Kockiem w uroczystościach udział wzięli przedstawiciele: Prezydenta RP, Parlamentu RP, Ministerstwa Obrony Narodowej, Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, władz samorządowych województwa lubelskiego oraz gminy Serokomla i ościennych gmin, szkół noszących imię gen. bryg. Franciszka Kleeberga, środowisk kombatanckich i młodzieży z pocztami sztandarowymi, a także społeczność lokalna Serokomli i okolic. Razem z nami zjechały też grupy rekonstrukcyjne. Najatrakcyjniejszym bowiem punktem programu rocznicowych obchodów miało być widowisko historyczne przygotowane przez Grupę Rekonstrukcji Historycznej „8 Pułku Piechoty Legionów”.
Obchody rozpoczęła uroczysta msza święta polowa celebrowana u stóp pomnika upamiętniającego poległych żołnierzy, wśród których byli także ułani 10 pułku Ułanów Litewskich.

Tuż po niej okolicznościowe wystąpienia:
Pragnąc wyrazić głęboki szacunek dla męstwa obrońców Ojczyzny i ich wybitnego dowódcy, generała Franciszka Kleeberga, objąłem rocznicowe obchody honorowym patronatem. Wspominają Państwo dzisiaj tych,  którzy do końca pozostali wierni żołnierskiemu honorowi i złożonej Rzeczypospolitej przysiędze. Trwający przez cztery dni nierówny bój z przeważającymi, znakomicie uzbrojonymi niemieckimi oddziałami, który rozegrał się pod Kockiem, Adamowem, Wolą Gułowską i Serokomlą, przeszedł do historii kampanii wrześniowej i ma dla Polaków symboliczny wymiar”. – odczytał słowa z listu nadesłanego przez prezydenta Bronisława Komorowskiego przedstawiciel jego kancelarii. Przemawiał też jeden z ostatnich żyjących kleeberczyków Władysław Matkowski. Na zakończenie uroczystości odbył się apel poległych, salwa honorowa i złożenie wieńców.
Po uroczystościach zostaliśmy, by oglądać widowisko. Było takie sobie.

{gallery}galeria/syrok{/gallery}