Marsz Cieni

W hołdzie pomordowanym

„Piąta rano. Od świtu dzień rozpoczął się szczególnie. Wyjazd karetką-więzienną w celkach (straszne!). Przywieziono [nas] gdzieś do lasu; coś w rodzaju letniska. Tu szczegółowa rewizja. Zabrano [mi] zegarek, na którym była godzina 6.30 (8.30). Pytano mnie o obrączkę, którą (…). Zabrano ruble, pas główny, scyzoryk (…)” – z pamiętnika ppłk. Adama Solskiego.

14 kwietnia po raz piąty w Białymstoku odbył się Podlaski Marsz Cieni. O godzinie 15 wyruszyliśmy spod kościoła farnego. Tradycyjnie już na ulicach pojawiła zabytkowa więźniarka oraz polscy żołnierze prowadzeni na śmierć przez sowieckich oficerów. Doroczne wydarzenie odbyło się z udziałem grup rekonstrukcyjnych i mieszkańców miasta.

Celem tego wydarzenia jest upamiętnienie polskich oficerów WP, Korpusu Ochrony Pogranicza oraz Policji Państwowej, pomordowanych przez sowietów w 1940 roku. W trakcie marszu zostało odczytanych blisko 500 nazwisk polskich oficerów zamordowanych na wschodzie, pochodzących bądź też związanych z Podlasiem. Wśród nich nazwiska oficerów z 10. Pułku Ułanów Litewskich.

Głównym organizatorem marszu było Stowarzyszenie „Grupa Wchód”, a my wzięliśmy w nim udział wraz z przyjaciółmi z Ostrołęki w barwach 5 Pułku Ułanów Zasławskich.

Pokazała i mówiła o Marszu także nasza telewizja

https://bialystok.tvp.pl/42216036/14042019-godz-1830

Zdjęcia>>