Bal ułański

Wieczorem 21 lutego 2009 roku w imieniu wszystkich członków Szwadronu Kawalerii im. 10 Pułku Ułanów Litewskich komendant Dariusz Kozakiewicz powitał tych, którzy skorzystali z naszego zaproszenia i przybyli tego wieczoru do Sfery na ułańską zabawę.

Mogłoby się wydawać, że tradycja organizowania tego typu imprez zaginęła bezpowrotnie wraz z końcem II Rzeczypospolitej. W przedwojennej Polsce bale ułańskie były jednymi z najbardziej oczekiwanych pozycji w kalendarzu. Zaproszenie do udziału w kawaleryjskiej zabawie traktowane było jako wielki prestiż, zarezerwowany wyłącznie dla przedstawicieli elity.
W dzisiejszej, jakże innej rzeczywistości nie ma już kawalerii. Pozostał jednak mit, pielęgnowany przez zapaleńców w całym kraju. Dzięki ich i naszym staraniom, bo my też zaliczamy się do owych „zapalonych” tradycje dawnej jazdy polskiej zostały przywrócone naszemu społeczeństwu. Od kilku lat wojsko na koniach stanowi nieodłączny element oprawy świąt narodowych. Coraz odważniej zaszczepiane są na gruncie życia kulturalnego, także kawaleryjskie zwyczaje. Powracają ułańskie hubertusy, rajdy oraz bale.

Na Bal Ułański Uhowo 2009 przybyli ułani Szwadronu i ich przyjaciele z Uhowa, z Białegostoku, Ostrołęki.

Punktualnie o godzinie 20.00 „poloneza czas zacząć i… Były tańce i swawole, odbyła się loteria fantowa. „Gwoździem” balu było jednak tradycyjne pasowanie nowych ułanów.

– W uznaniu zasług i działań na rzecz Szwadronu kolegów: Ryszarda Kuleszę, Zbigniewa Kostrę, Waldemara Halickiego i Tomasza Baranowskiego uroczyście pasuję na ułana Szwadronu Kawalerii im. 10 Pułku Ułanów Litewskich – wygłosił komendant Kozakiewicz. – Koledzy do pasowania wystąp!

I odbyło się, a potem chwila ciszy, w podniosłej atmosferze rozległy się dźwięki Pułkowego Marsza. Pamiętajcie Koledzy, że patrzą na Was prawie dwa wieki tradycji Pułku. Przyjęcie naszych barw zobowiązuje do ich przestrzegania.

A potem już tylko bal, bal …, do białego rana.

{gallery}galeria/balik{/gallery}