154 Rocznica okupacji Łukawicy

1 października 2017 r. odbyły się uroczystości upamiętniające tragiczne wydarzenia, które miały miejsce 154 lata temu w Łukawicy po upadku powstania styczniowego.

Uroczystości rozpoczęły się Mszą Św. celebrowaną przez  ks. płk. Bogdana Radziszewskiego wikariusza biskupiego ds. księży dziekanów, kapelana Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, proboszcza parafii Warszawa Wesoła.

Na uroczystości uczestniczyliśmy jak każdego roku. W tym dniu swoją obecnością zaszczycili organizatorów: wicewojewoda podlaski Jan Zabielski, Dyrektor KRUS Krzysztof Jaworowski, Stowarzyszenie Propatria Łapy, Collegium Supraslienze, Związek Emerytów i Rencistów z Choroszczy, Towarzystwo Przyjaciół Choroszczy z Józefem Waczyńskim na czele, Klub Inteligencji Katolickiej w Białymstoku z prezesem Romanem Czepe i dr. Tadeuszem Borowskim-Besztą na czele, Stowarzyszenie Pamięć i Skała z Choroszczy, Klub Radnych PIS Rady Miejskiej w Łapach,  Zastęp harcerzy z Topczewa. Nie zabrakło także pocztów sztandarowych: Szkoły Podstawowej im. Bolesława Prusa w Poświętnem, Szkoły Podstawowej w Topczewie, Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Warszawa, Mazowsze, koło Wyszki. Kombatanci zwrócili się do nas z prośbą o wniesienie na uroczystości ich sztandaru. Doświadczony już Kacper Gołebiewski „ogarnął” młodszych i sztandar Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Warszawa, Mazowsze, koło Wyszki stanął u stup pomnika w Łukawicy.

Jak co roku obecne były władze gminy Poświętne, na czele z Wójtem Witoldem Łapińskim i Przewodniczącym Rady Gminy Tadeuszem Kamińskim, władze samorządowe gmin sąsiednich: Wyszek, Brańska, Łap, Supraśla, Siemiatycz, Wasilkowa. Przybyli także parlamentarzyści, profesorowie, kombatanci, dyrektorzy szkół, nauczyciele, strażacy i pasjonaci historii regionu.

W uroczystości udział wzięli licznie zgromadzeni mieszkańcy Łukawicy, Topczewa, Łap i innych okolicznych miejscowości.

Po Mszy Św. delegacje złożyły wieńce i zapaliły znicze u stóp łukawickiego pomnika.

Zakończeniem uroczystości było spotkanie przy ognisku.

Rocznica pacyfikacji wsi Łukawica „ożywiona” staraniem mieszkańców, wśród których największy wkład wniosły rodziny Raciborskich i Płońskich, z roku na rok gromadzi coraz więcej ludzi. Te październikowe patriotyczno – religijne obchody w naszej gminie mają już zasięg ponadlokalny.

Trochę historii

Wokół pomnika Trzech Krzyży, który upamiętania tragiczne wydarzenia, ustawiono kilkanaście głazów z wyrytymi na nich nazwami miejsc, w których powstańcy ginęli podczas bitew lub krwawych egzekucji. Miejsce pamięci Powstania Każdy taki kamień jest z jednej strony oszlifowany. A na nim znajduje się wspomnienie o martyrologii tych, którzy cierpieli i ginęli w obronie wolności Ojczyzny. Napis na jednym z kamieni mówi również o zwycięskiej dla powstańców bitwie pod Łukawicą. To właśnie w odwecie za tę klęskę Rosjanie zemścili się na mieszkańcach wsi. Specjalny dekret wydał carski generał – gubernator Wilna – Michał Murawiow, który w sposób bardzo krwawy tłumił Powstanie Styczniowe. Dekret stanowił, że za pomoc powstańcom cała drobna szlachta z Łukawicy, czyli właściwie wszyscy jej mieszkańcy zostają zesłani na Sybir, a ich majątek skonfiskowany. Rankiem 3 października 1863 r. wszystkich mieszkańców wygnano z domów i spędzono na łąkę. Byli wśród nich starcy, małe dzieci i kobiety w ciąży. Około 200-osobową grupę ludzi otoczyło szczelnym kordonem carskie wojsko. Operacją dowodził płk Ignacy Borejsza. Na jego rozkaz do Łukawicy ściągnięto ludność z okolicznych wsi, aby widok cierpień jej mieszkańców odstraszył ich od udzielania pomocy powstańcom. Nie dając im nic do jedzenia, mieszkańców Łukawicy więziono na podmokłej i zimnej łące. Cierpienia wzmagał widok ograbianych przez carskich żołnierzy rodzinnych domów. Po trzech dniach Borejsza ogłosił, że kto wyrzeknie się wiary katolickiej, a przyjmie prawosławną, ten będzie wolny i zwrócone mu zostaną jego dobra. Jednak nikt z mieszkańców Łukawicy od wiary ojców nie chciał odstąpić.

Rozjuszony oporem Borejsza kazał Kozakom podpalić wszystkie budynki. 5 października 1863 r. o zmroku cała Łukawica stanęła w ogniu. Borejsza osobiście podpalił trzy krzyże znajdujące się na skraju wsi. Wszystkich mieszkańców pognano na Sybir.

Zdjęcia >>